Witam

Black-Mariolka · Gość

Cześć, jestem Mariolka. Nie chciałabym pisać tyle o sobie, co o swoich kolczastych koleszkach Wink

Otóż do tej pory sama je nabywałam w zaufanych źródłach (tzn. sklepach ogrodniczych, kwiaciarniach), dokładnie przyglądjąc się im itd. Niestety pewien członek rodziny postanowił sprawić mi prezent i kupił trzy kaktusy w pewnym domu handlowym zapanowane od góry do dołu w jakiś plastikowy kaftan, który nie miał nawet otworu na powietrze! Wyglądały fatalnie już wtedy, kiedy je dostałam. Myślałam jednak, że 'wydobrzeją'. Myliłam się. Wpierw jeden (jest obecnie w najgorszym stanie) zaczął chorować, potem drugi. I zaczyna trzeci. Zwracam się do Was z ogromną nadzieją i proszę o pomoc.
Zrobiłam zdjęcia miejsc zaatakowanych, mogę je zamieścić (?) w razie potrzeby. Wybaczcie, że piszę o tym tutaj, ale jestem tutaj nowa i jeszcze niebardzo orientuję się, gdzie taką wiadomość mogłabym zamieścić. Mam nadzieję, że mi wybaczycie Wink

i że znajdzie się ktoś, kto będzie potrafił mi pomóc.

DawidS28

Dwaj te fotki. Zobaczymy

Kfiatkowa

witaj. pokaż te kaktusy bo mi aż szkoda...